Jak „wyłączyć się” od pracy w Święta i lepiej odpocząć?


2016-12-21
Odpowiadając na pytanie „Co nas najbardziej stresuje?” na ogół wymieniamy: nadmiar obowiązków, niskie zarobki, choroby i trudne relacje z partnerem, kłopoty z dziećmi, rodzicami, itd.. Jednak równie stresujące mogą być wydarzenia z założenia przyjemne – czyli wesela, urlopy i...Święta.

Żyjemy w czasach, kiedy odpoczywanie stało się luksusem i coraz mniej osób w ogóle to potrafi. Nie potrafimy włączyć przycisku STOP. Jesteśmy cały czas zajęci. Najpierw praca, a potem intensywny weekend wyładowany zobowiązaniami, planami, wyjazdami. Jest w nim wszystko tylko nie czas na prawdziwą regenerację. Dzisiejsze tempo życia sprawia, że stres towarzyszy nam praktycznie stale. Niestety coraz większa liczba osób traktuje ten stan jak coś oczywistego. Coś, czego nie da się uniknąć. Z badań zrealizowanych na zlecenie firmy Heel[1], producenta leku Neurexan® na uspokojenie i na kłopoty ze snem, wynika, że aż 56 % osób cierpiących regularnie z powodu stresu nie robi nic, by zmienić ten stan rzeczy. Stres utrzymujący się przez dłuższy czas np. lęk o utratę pracy jest szczególnie szkodliwy. Przyzwyczajenie do pracy, a konkretnie do jej nadmiaru może naprawdę skutecznie uniemożliwiać nie tylko funkcjonowanie na co dzień, ale szczególnie w takich chwilach jak Święta. Jak odpoczywać, żeby w ogóle odpocząć?

Na początek warto zadać sobie następujące pytania, by sprawdzić, czy cierpimy na tak zwany syndrom odstawienia od biurka.

  • Czy nie potrafisz zapomnieć o swoich zawodowych obowiązkach po godzinach i bez przerwy zastanawiasz się, co masz do zrobienia?
  • Czy w Wigilię wciąż poruszasz kwestie związane z pracą, mimo że rozmówcy wyraźnie nie są zainteresowani tym tematem?
  • Wciąż przy świątecznym stole masz przy sobie służbowy telefon i z przyzwyczajenia, co jakiś czas sprawdzasz pocztę służbową?

 

Jeśli chociaż na jedno z tych pytań odpowiedziałeś TAK, istnieje duże prawdopodobieństwo, że jesteś osobą, która nie potrafi wyłączyć trybu „praca” w dni wolne. Aby to zmienić, warto zapoznać się
z poniższymi poradami:

 

 

Zacznij od małych kroków

Jeśli na myślenie o obowiązkach zawodowych poświęcamy większość wolnego czasu, to zakładanie, że nie będziemy myśleć o nich w ogóle przez Święta, jest niewykonalne. Zdaniem ekspertów jednym ze sposobów może być wyznaczenie ram czasowych, w których będziemy myśleć o pracy i stopniowe zmniejszanie poświęcanego na to czasu, np. poprzez wymyślanie zajęć, które skierują nasze myśli na inny temat.

 

Pozamykaj najważniejsze projekty i zadania

Nasz umysł ma to do siebie, że gdy raz zadasz mu do wykonania jakieś zadanie, będzie się starał je wypełnić. Na tym mechanizmie opiera się wiele ciekawych zjawisk psychologicznych, m.in. słynny „efekt Zeigarnik”. Polega on na tym, że dobrze pamiętamy zadania rozpoczęte, nawet gdy zostaną przerwane, ale zwykle usuwamy je z pamięci po zrealizowaniu. Praktycznym przykładem występowania efektu Zeigarnik może być kelnerka, która nie ma najmniejszego problemu
z zapamiętaniem nawet najbardziej skomplikowanego zamówienia, pod warunkiem, że klient jeszcze jadł i nie zapłacił. Już kilka chwil po rozliczeniu, personel nie był w stanie przypomnieć sobie większości szczegółów dotyczących obsługiwanej osoby. Taka potrzeba domknięcia pętli może być bardzo irytująca w czasie Świąt. Chcemy myśleć o tym jakie ciasta upieczemy lub po prostu zjemy,
a tu wracamy myślami do tej ostatniej rozmowy z szefem o nowym projekcie…

Co zrobić? Na szczęście, nasz mózg nie wymaga od nas „idealnego” domknięcia takich zadań i może się zgodzić na pewne symboliczne zawieszenie ich. Jeśli więc masz kłopoty z nawracającymi myślami o problemach i wyzwaniach poświątecznych, poświęć kilka minut, aby usiąść i spisać proste „kroki”, które możesz wykonać, już po świętach, żeby coś z tymi kwestiami zrobić. Nie muszą to być jakieś ostateczne, finalne rozwiązania, ale cokolwiek, co Cię do takich rozwiązań przybliży. To wystarczy by mózg dostał sygnał „dobra, załatwione” i mógł się zająć innymi rzeczami.

 

Przestań się obwiniać

Jeśli na co dzień Twoja praca wymaga od Ciebie dużej aktywności, przymusowa przerwa może być strasznie męcząca. Często jesteśmy tak nakręceni na wydajność, że jakakolwiek przerwa czy odpoczynek jest traktowana jako zbrodnia i źródło winy. Ciało wymaga pobudzeń, których mu po prostu nie dajesz. Co zrobić? Skoro już masz nawyk, lepiej mu ulec, niż z nim walczyć. Po prostu ulegnij mu w mądry sposób. Przygotuj sobie konkretne zadania do zrealizowania przez Święta. Ale tym razem niech dotyczą przygotowań do Świąt, wypoczynku i kontaktów z bliskimi, czy też uporządkowania osobistych spraw, a nie zadań do wykonania w pracy. W ten sposób połączysz przymus z czymś faktycznie pożytecznym.

 

 

 

Wyłącz telefon

Przerwa świąteczna to czas, który warto poświęcić sobie i bliskim. Nie ma znaczenia jak bardzo jesteś ciekaw, co odpisał szef na twojego maila, którego wysłałeś w piątek o 16:52. Poniedziałek przyjdzie jak zwykle za szybko i wtedy się tym wszystkim zajmiesz. Teraz masz odpoczywać. Najlepszym rozwiązaniem będzie wyłączenie telefonu służbowego. Taką samą zasadę warto przyjąć również w kwestii sprawdzania firmowej skrzynki mailowej. To wszystko może zaczekać do powrotu do biura.

 

Naucz się odpoczywać

Zamiast rozmów o pracy, żalenia się na klientów, wspominania i przeżywania sytuacji biurowych – podczas Świąt lepiej skupić się na takich formach wypoczynku, które sprawiają radość. Należy pamiętać, że rozmowa o problemach przypomina o pracy nie tylko tobie, ale i rozmówcy.

Czasami jednak wyłączenie telefonu i komputera niewiele daje, a nieustanne lęki związane z pracą nie pozwalają normalnie funkcjonować. W skrajnych przypadkach uzależnienie od pracy w bardzo szeroki i destrukcyjny sposób wpływa na wszystkie sfery życia – uszkadza zdrowie fizyczne, psychiczne i niszczy relacje społeczne. Negatywny wpływ na zdrowie objawia się w podobny sposób do stresu chronicznego – osoba nie potrafiąca się odciąć od pracy, żyje w ciągłym stresie i napięciu, jest nadmiernie drażliwa, łatwo wpada w złość lub też miewa stany depresyjne. W takiej sytuacji warto odwołać się do farmakoterapii – pomocne będą leki ułatwiające zasypianie i uspakajające.

Obecnie na polskim rynku dostępnych jest coraz więcej naturalnych preparatów o wielowymiarowym działaniu. Przykładem takiego leku jest Neurexan®, który może być stosowane zarówno w ciągu dnia, gdy pojawia się niepokój i podenerwowanie, jak i wieczorem, przed snem, aby łatwiej zasnąć
i utrzymać efektywny, nieprzerwany sen nocy. Składniki leku wpływają na te obszary mózgu,
w których zachodzą kluczowe procesy sygnalizacyjne w sytuacji stresu i napięcia nerwowego, czyli wywierają działanie w obszarze ośrodkowego układu nerwowego.

Jednak trzeba pamiętać, że tego typu leczenie powinno być doraźne i wspomagające. Rozwiązywanie problemu nie może ograniczać się do łagodzenia objawów uzależnienia od pracy, czy zmiany warunków pracy, ale musi sięgać do pierwotnych przyczyn. Czasem niezbędna jest pomoc specjalisty.

Święta powinny być czasem spędzonym w radosnej, rodzinnej atmosferze. To nie dzieje się samo, trzeba stworzyć świąteczny nastrój. Na szczęście istnieje wiele sposobów  na zmniejszenie poziomu stresu podczas Bożego Narodzenia, pamiętaj o naszych wskazówkach.



[1] Badanie omnibusowe, zrealizowane na zlecenie firmy Heel, w 2012 roku

 

Nadesłał:

Weber Shandwick

Wasze komentarze (1):

  • avatar
    ~zwinka, 2016-12-22 14:07:17

    dla mnie największy stres przed świętami dotyczy pracy. na szczęście udało mi się poczytać parę rad na ten temat:blog.impel.pl/4373-2 i zamierzam się do nich stosować, bo jest naprawdę ciężko teraz. ale za chwilę święta i odpocznę :)


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl