2014-01-17
W ciągu ostatnich kilku lat drogeryjne półki przeszły swoistą rewolucję i obok znanych kosmetyków pojawiły się na nich tzw. naturalne i organiczne produkty. Czy zastanawialiście się, co te terminy oznaczają? W tym artykule postaramy się wyjaśnić wam, na czym polegają różnice między naturalnymi i organicznymi produktami do pielęgnacji urody oraz co kryje się pod etykietą „wegańskie”.

 Niekiedy zręczna gra słów i odpowiednie opakowanie sprawiają, że decydujemy się na zakup jakiegoś kosmetyku, który nie tylko nie spełnia naszych oczekiwań, ale nawet nie należy do zdrowszej i przyjaźniejszej środowisku kategorii.

Produkty naturalne to takie, które zawierają składniki pochodzenia naturalnego a nie syntetycznego. Syntetyczne substancje chemiczne powstają w drodze manipulacji laboratoryjnej i nie występują w przyrodzie (choć można uzyskać syntetyczne wersje naturalnych składników – jak na przykład witaminę E). Naturalne produkty zasadniczo nie zawierają składników takich jak parabeny, laurylosiarczany sodu, ftalany czy barwniki syntetyczne.

 Niestety termin „kosmetyk naturalny” nie jest regulowany i w związku z tym ma bardzo szerokie zastosowanie. Miano to można nadać nawet tym produktom, które zawierają bardzo niski procent składników naturalnych i zero procent składników organicznych.

Znacznie większym restrykcjom podlegają organiczne środki do pielęgnacji urody. Termin „organiczny” odnosi się do produktów, które powstały bez użycia nawozów sztucznych, pestycydów oraz nie zostały poddane genetycznej modyfikacji (GMO). Sprawę komplikuje fakt, że niezależne organizacje nadające certyfikaty, takie jak ECOCERT, NSF, ACO, Soil Association czy USDA Organic posiadają własne standardy, które nieco się między sobą różnią. Dużym zaufaniem konsumentów cieszą się zwłaszcza dwie organizacje: ECOCERT w Europie i USDA Organic w Stanach i na świecie. Kosmetyki opatrzone pieczęcią USDA Organic Seal zawierają co najmniej 95% składników organicznych. Bardzo niewiele firm może się poszczycić tym trudnym do zdobycia certyfikatem, warto więc podkreślić, że Alteya Organics należy do tej ścisłej czołówki.

 Na koniec chcemy wyjaśnić znaczenie może najrzadziej używanego i w związku z tym najmniej zrozumianego terminu „wegański”. Określa się nim kosmetyki wolne od produktów pochodzenia zwierzęcego, które jednak mogą zawierać składniki konserwujące takie jak parabany (a w związku z tym nie należące do kategorii „naturalnych”).

Wybierając się następnym razem na zakupy warto mieć na uwadze, że kosmetyki naturalne z naturą mogą mieć bardzo mało wspólnego. Czytajcie skład produktów, sprawdzajcie reputację interesujących was firm i nie dajcie się wprowadzić w błąd przez słowną żonglerkę. Najbardziej wiarygodne kosmetyki to takie, które uzyskały certyfikat organiczny nadawany przez znaną i respektowaną organizację.

Życzymy powodzenia przy następnych zakupach i zachęcamy do przejrzenia naszej oferty.

Nadesłał: Perla Negra Boutique http://www.perlanegra.pl/